Wesele wymaga mnóstwa pomysłów i zarazem energii do ich realizacji. Kreatywność, pracowitość, siła – tego nigdy za wiele przed organizacją tak ważnego wydarzenia. No i oczywiście wytrwałość i cierpliwość też się przyda. Zwłaszcza jeśli utkniemy w jakimś punkcie i nie będziemy w stanie znaleźć żadnego rozwiązania, albo po prostu w pewnym momencie braknie dobrych pomysłów.
Pomysł na urozmaicenie wesela
Tańce, dobra zabawa, wyśmienite jedzenie. To wszystko oczywiste punkty weselnego programu. Co jednak, jeśli chciałoby się zapewnić gościom jakąś dodatkową atrakcję? Coś co będą mogli długo wspominać? Coś, co zapadnie im w pamięć i będzie kojarzyło się z naszym weselem? Długo zastanawialiśmy się, co by to mogło być, by zaimponowało naszym gościom. Zależało nam na tym, by spodobało się to jak największej liczbie osób i by wszyscy byli w stanie skorzystać z tej atrakcji. Może fajerwerki nocą? A może dobrze byłoby zaprosić iluzjonistę? Kiedyś byłam na takim weselu, gdzie sprawiono gościom taką niespodziankę i wszystkim się podobało. Może u nas też wypali? Kolejna myśl to jakieś małe upominki dla naszych gości. Ostatnim pomysłem, który zwyciężył, były fotografie. I tym sposobem przywędrowała fotobudka na wesele w Sierpcu, bo tam właśnie się odbywało. Stwierdziliśmy, że jest to dobre urozmaicenie wesela, które zaangażuje wszystkich gości – jeśli będą tego chcieli – na czym nam bardzo zależało.
Nie wymaga ona wykazywania się jakimiś nadzwyczajnymi umiejętnościami. Wystarczy tylko pozwolić zrobić sobie zdjęcie. Oczywiście wyposażona była we wszystkie nowoczesne udogodnienia technologiczne, które pozwoliły młodszym gościom na zabawę z mediami społecznościowymi. Pomysł był strzałem w dziesiątkę – powstał z tego piękny album, którzy wszyscy otrzymali.