Zdecydowałam się ostatnio pomalować ściany w swojej sypialni. Kolor, który był na nich do tej pory już trochę mi się znudził i doszłam do wniosku, że dobrze będzie nadać im trochę blasku i wybrać jaśniejszy kolor. Przy okazji zdecydowałam się również wymienić żyrandol, ponieważ stary też mi się znudził i miał miejsce tylko na jedną żarówkę.
Zdecydowałam się na kryształową lampę sufitową
Zależało mi na tym, aby nowa lampa dawała jak najwięcej światła i pasowała do eleganckiej aranżacji wnętrza mojej sypialni. Dosyć długo nie mogłam się zdecydować na żaden konkretny żyrandol. W końcu poszłam z moją przyjaciółką do sklepu z tego typu artykułami i poprosiłam ją o poradę. Bardzo spodobała jej się lampa sufitowa kryształowa i zaczęła mnie przekonywać, że to będzie świetny wybór do mojego mieszkania. Przede wszystkim dlatego, że miała ona miejsce na kilka żarówek ledowych, które dają bardzo dużo światła, a przy tym są energooszczędne. Muszę przyznać, że takie lampy bardzo mi się spodobały i dosyć szybko wybrałam taki model, który najbardziej mi się podobał. Wybrałam lampę, która składała się z kilku kryształowych elementów, które pięknie odbijały promienie światła. Zwisały one w dół i naprawdę elegancko wyglądały. Sprzedawczyni dodatkowo zachęciła mnie mówiąc, że jest jest to prawdziwy kryształ, który jest bardzo trwały i odporny na nagrzewanie się.
Zdecydowałam się więc zakupić tą lampę. Muszę przyznać, że to był bardzo dobry wybór. Faktycznie okazało się, że kryształowe żyrandole są bardzo praktyczne i z łatwością można było je umocować przy suficie. Mimo, że są one bardzo ciężkie nie wymagają żadnych wzmocnień. Najważniejsze było dla mnie to, że zakupiony przeze mnie żyrandol świetnie wygląda i można go z niego z łatwością ścierać kurze.