Mama podarowała mi ścierkę kuchenną

Zawsze uważałam, że moja mama jest najlepszą gospodynią domową. Dbała o porządek i codziennie był ciepły obiad. Mama potrafiła pozbyć się każdej plamy i wyprzątać wszystko na błysk. Była dla mnie wzorem do naśladowania nawet jak się wyprowadziłam z domu.

Skuteczna ścierka bawełniana

ścierki kuchenne z bawełnyKiedy zamieszkałam bez rodziców to często dzwoniłam do mamy, żeby zapytać o różne rzeczy. Nawet nie wiedziałam na ile stopni nastawić pranie i w takich sytuacjach mama zawsze mi służyła pomocą. Ostatnio jak mnie odwiedziła to sprezentowała mi interesujący prezent. Dostałam od niej ścierkę kuchenną. Takie same właśnie ścierki kuchenne z bawełny mama miała w domu i je chwaliła. Mama zawsze uważnie kupowała wszystko. Nawet gąbki do mycia naczyń, które miała w domu były wybierane z rozwagą. Ściereczka bardzo mi się spodobała, ponieważ miała mnóstwo zastosowań. Ja jej używałam głównie do ścierania kurzu, ponieważ radziła sobie z nim doskonale. Nawet nie musiałam używać dodatkowo żadnych środków. Mama to zawsze wiedziała w co warto zainwestować. Później jak robiłam zakupy to kupiłam sobie takie same ścierki kuchenne z bawełny, ażeby mieć zapas. Z czasem korzystałam tylko z tych ścierek, ponieważ okazały się najlepsze i stosowałam je w sumie do wszystkiego. Dobrze, że moja mama miała pojęcie o tym wszystkim i mi pomagała, ponieważ sama to na pewno nie potrafiłabym poradzić sobie z większością rzeczy. Rodziców często odwiedzałam i raz nawet dałam mamie w prezencie takie ładne ściereczki z bawełny. Była zachwycona.

Mieszkanie bez rodziców wymaga sporej dyscypliny. Nauczyłam się regularnie sprzątać i większość rzeczy robiłam samodzielnie. Sporo czasu potrzebowałam, żeby się tego nauczyć, ale ze wsparciem ze strony mojej mamy to była czysta przyjemność.