Która z nas, dorosłych kobiet, jako dziecko nie lubiła bawić się lalkami? Ja uwielbiałam! Mogłam się poczuć jak moja mama czy babcia. A to były dwie kobiety, które podziwiałam najbardziej na świecie. Nadal je podziwiam. Zabawa lalkami w dzieciństwie pozwalała mi je naśladować. A w końcu powszechnie wiadomo, że naśladownictwo to zdecydowanie najwyższa forma pochwały. Nie ma też co dopisywać jakiejś skomplikowanej ideologii do zabawy lalkami. Dziewczynki po prostu bardzo to lubią.
Zwyczajna lalka? Nie! To Baby Born!
Nie ma nic złego ani dziwnego w tym, że dziewczynki lubią lalki. Ba, można powiedzieć nawet więcej. Nie ma przecież również nic złego ani dziwnego w tym, że chłopcy lubią bawić się lalkami. W końcu zabawki to zabawki. Każde dziecko ma prawo do tego, by bawić się tym, co uważa za słuszne. W końcu czasy się zmieniają. W tych czasach już naprawdę nie jest tak, że taka na przykład lalka baby born jest zabawką tylko dla dziewczynek w określonym wieku. Oczywiście, najczęściej sięgają po nie właśnie dziewczynki, jednak jeżeli zechce ją chłopiec? Ja wychodzę z założenia, że warto jest mu tę lalkę kupić. Ja ostatnio kupiłam tę lalkę mojej córeczce, ale widzę, że synek też włącza się w proces zabawy w „opiekę nad dzidziusiem” i to bardzo rozczulający widok. Zabawa taką lalką jaką jest Baby Born rozwija w dzieciach empatię, wrażliwość i szeroko pojęte instynkty opiekuńcze. A przecież są to cechy, które są bardzo dobre i naprawdę warto jest je w dzieciach rozbudzać.
Lalki potrafią rozbudzić same dobre cechy. Potrafią rozbudzić też wyobraźnię. Bez wyobraźni z kolei nie ma kreatywności. A przecież chyba powszechnie wiadomo, że ludzie, którzy są kreatywni mają w życiu dużo łatwiej – zarówno pod względem towarzyskim, jak i zawodowym.