Jeszcze do niedawna oddziały zakaźne w szpitalach były jedynymi miejscami, gdzie trzeba było nosić przez cały czas maseczki ochronne. Dziś w wielu miejscach musi ja mieć każdy z nas, gdyż to jedyny skuteczny sposób na walkę z pandemią.
Jaką wybrać maseczkę?
Pandemia spowodowała, że nasze zwyczaje diametralnie się zmieniły i staliśmy się bardziej nieufni względem obcych. Jeszcze kilka miesięcy temu trzeba było stałe zasłaniać nos i usta maseczką, a obecnie jest to konieczne tylko w niektórych miejscach. To, czym to zrobimy, zależy od indywidualnej decyzji każdego człowieka. Do wybory są maski jednorazowe lub wielorazowe. Najtańsze są te pierwsze i składają się jedynie z kilku warstw flizeliny, natomiast najwięcej trzeba zapłacić za maski z filtrami. Ich skuteczność jest znacznie wyższa, dlatego też coraz więcej osób je wybiera. Jedną z lepszych jest maska z filtrem FFP2, która chroni przed pyłami zawieszonymi, aerozolami, bakteriami czy wirusami. Choć zgodnie ze specyfikacją nie jest ona uznawana za antywirusową maskę, to jednak dzięki kilku warstwom materiału jest ona w stanie przez jakość czas uniemożliwić jego przedostanie się do organizmu. Każda maska z filtrem ma wbudowaną uszczelkę nosową, pozwalającą na lepsze dopasowanie do kształtu ciała oraz gumki, dzięki którym można ją utrzymać w jednym miejscu. Są one lekkie i praktyczne, a ich wysoka skuteczność sprawia, że wiele osób się na nie decyduje. Przeważnie kosztują od około ośmiu do piętnastu złotych za sztukę.
Często maski z filtrami są w formie półmasek, czyli mają na stałe zamontowany filtr i można je zakładać nawet przez kilka – kilkanaście dni. Oczywiście jest to możliwe pod warunkiem obowiązkowej dezynfekcji maski specjalnym środkiem po każdym zdjęciu z twarzy.