Zawsze tak mam, że gdy jestem gdzieś na wakacjach, to nie wysyłam samych pocztówek. Zwykle piszę przy okazji długie listy, które na pewno by się na nich nie zmieściły, dlatego też całość wysyłam w jednym, dużym liście w zaklejonej kopercie, które zwykle dostaję w hotelu.
Każdy hotel ma innego rodzaju koperty
Swoją drogą, że ciekawą pamiątką jest pocztówka i długi list opisujący wszystko, co spotkało mnie w podróży i w nowym miejscu. Inną sprawą jest to, że koperty, które dostaję od hoteli również są naprawdę różne. W większości przypadków dla gości dostępna jest tylko jedna koperta, niezależnie od tego jak duże jest to, co chcemy wysłać. Ostatnio zdarzyło się jednak coś innego – w hotelu mieli koperty różnych wielkości, i gdy poprosiłem, do mojej dyspozycji była koperta o rozmiarze c6, czy też dowolnym innym. Przyznam, że było to bardzo miłe zaskoczenie. Kolejną sprawą było to, że hotel ten, jako jedyny, wysłał mój list za darmo. Wzięli oni na siebie koszt związany z wysłaniem koperty. Faktem jest, że miałem u nich wynajęty pokój o podwyższonym standardzie, ale mimo wszystko był to miły gest, na który dotąd nie zdobył się żadnej inny obiekt, w którym nocowałem. Wysłałem kartki standardowo do jednego przyjaciela oraz rodziców. Każdy list indywidualnie napisałem, włożyłem do koperty i wysłałem. Miałem nadzieję, że spodobają im się pocztówki, które dla nich wybrałem. Starałem się znaleźć coś, co w pełni oddałoby klimat miejsca, w którym przebywałem, choć wiedziałem, że to niemożliwe. Miejscowość ta była naprawdę zbyt niezwykła i magiczna, by można to było oddać na zdjęciu.
Listy z kolei w pełni opisały wszystko z czym się tu spotkałem, i zarówno rodzice, jak i przyjaciel przyznali mi, że czytając je, czuli się jakby byli tam ze mną na miejscu. Byłem z tego bardzo zadowolony – w końcu dokładnie taka była moja intencja w związku z listami.