malowanie

Kiedy w domu są dzieci to potrzeba malowania

Kiedy po wprowadzeniu się do mieszkania malowaliśmy z mężem wszystkie pokoje nie byliśmy przygotowani na dzieci. Po kilku latach i z dwójką bardzo żywych dzieci nasze mieszkanie wcale już nie przypominało tego do którego się wprowadzaliśmy.

Kieleckie malowanie w zeszłe lato

malowanieMeble były obdrapane jakbyśmy trzymali w mieszkaniu dzikie zwierze. Ściany natomiast całe były mocno poplamione i w kilku miejscach porysowane kredkami. W zeszłe lato uznaliśmy, że konieczne jest już malowanie-kielce. Znajomy Andrzeja prowadził usługi malarskie i zgodził się po znajomości pomalować nasze mieszkanie. Wcześniej dzwoniliśmy do jednej firmy ale okazało się, że prowadzą malowanie ścian zewnętrznych i świadczą prace wysokościowe. Podobno w Kielcach w ogóle było ciężko o tego typu specjalistów ale dzięki temu, że kolega zgodził się pomóc nie musieliśmy przekonywać się o tym na własnej skórze. Malowanie mieszkań normalnie nie zajmuje dużo czasu, nasze miało początkowo zająć tylko dwa dni. Na ten czas zabrałam dzieci do dziadków. Pod wieczór pierwszego dnia zadzwonił jednak Andrzej i powiedział, że te ściany wymagają najpierw porządnego wyczyszczenia jeśli chcemy to zrobić porządnie. Oczywiście zależało nam na tym, żeby nowe ściany posłużyły nam przez dłużej niż dwa lata. Dlatego też oczywiste od samego początku dla nas było, że zainwestujemy w porządne, ceramiczne farby.

Malowanie przedłużyło się do prawie pięciu dni ale kiedy wróciłam do mieszkania prawie go nie poznałam. Było śliczne. Kolory były żywe i głębokie a przede wszystkim nie groziło im już zabrudzenie.